29.07.2009 22:09
POCZĄTEK FASCYNACJI
Witam wszystkich na strnie mojego bloga, mam 14 lat i chce opowiezieć moją chistorię z jednośladami...
tak to się zaczęło: od urodzenia mieszkałem w NS, może niezbyt dużym ale jednak mieście, lecz w 2005 wszystko się zmieniło...
... przeprowadziłem się na wieś... pasją do jednośladów bardzo popularnych na tejże wsi zaraził mnie kolega ze szkolnej ławy (((pozdro dla Sławka))) miał on skuter keeway focus (dzisiaj się nazywa f-act) i zabierał mnie na przejażdżki keeway'em.
nie zaraził mnie on pasją, bo sam nie był pasjonatem, używał swego pojazdu na szaleństwa w niczym nie przypominające dobrym traktowaniem pojazdu.
ja nie miałem szczęścia być posiadaczem skutera, od tego czasu zbierałem informacje o tych jednośladach, po drodze zrobiłem kurs na kartę moto-rowerową i zacząłem zbierać pieniądze na wymażonego jednoślada...
I STAŁO SIĘ!!! STAŁO SIĘ!!! dnia 5 czerwca 2009 roku stałem się dumnym posiadaczem skutera router bassa (bliżniak kingway'a coliber'a tyle że sprowadzany przez rometa). zakochałem się wprost w tym skuterze, wsiadłem, zapiąłem kask i ruszyłem po uwczesnych kłopotach z paleniem, ale on pochodził na wolnych opbrotach, ja wtym czasike zamontowałem piękny czerwony kuferek piękjnie współgrający z czerwono-srebrnym malowaniem tego cudeńka...
niestety moja radość dość poważnie została zepsuta pierwszym w życiu ślizgiem, co to był za bół opłakiwany przez kilka lub nawet parenaście godzin rzewnymi łzami...
tak bardzo czekałem latami... tak bardzo się cieszyłem... ah jak ja się cieszyłem... cieszyłem się od 6 rano nie mogąc się doczekać otwarcia sklepu... moje serce podpowiadało mi śpiewanie piosenki wiosna w koło gdy na zewnątrz było mniej niż 10 stopni C.
i dlaczego teraz taki ból..., myślałem że popełnie samobójstwo i nie wiele mni od niego uchroniło gdy patzryłem na zadrapania lakieru mojego największego mażenia
POZDRAWIAM WSZYSTKICH BLOG RIDERÓW I ZAPRASZAM DO CZYTANIA DALSZEJ HISTORI (może i dopiero dwu miesięcznej al jakże burzliwe)
Komentarze : 5
dzięki chłopaki a jeszcze jak złapiesz gómę to może sie potniesz ????? :P nie chłopaku ale spoko jeździj rozważnie i normalnie nie tak jak ja :P i pozdro dla ciebie że zajołeś się motorami a nie chlasz pod sklepem albo gorzej :P
IWAN, każdy z Nas, zaczynał od początku, i Ja się nie dziwie takiej reakcji 14 latka. Zbierał na niego tyle czasu a tu bam, i skuter zarysowany, może jesteś dziany i dla Ciebie to nie robi większego znaczenia ale spróbuj wczuć się w sytuacje tego młodego osobnika. Ja po pierwszym szlifie bałem się pokazać w domu, ale masz poniekąd racje, autorze! Podejdź do tej wywrotki z dystansem, i nie tak bardzo emocjonalnie, to nie pierwszy i nie ostatni moto.
do IVAN'A: może i masz rację,
dzieciaku ty to masz bez kitu coś nie tak ;/ jestem kilka lat starszy miałem 19 motorów w tym 5 skuterów miałem poważne i miej poważne wypadki ale nie przeżywałem jak ty cieszyłem się że mi nic nie jest a motor da się naprawić nie życzę ci ale poczekaj aż walniesz w samochód albo gorzej wtedy zobaczysz jaka ta pasja jest niebezpieczna :P ja teraz latam na STUNCIE I TAKIE ŚLIZGI UPADKI TO CODZIENNOŚĆ :p :D dlatego pozdro napisz w szkole takie wypracowanie dostaniesz ocenę :P
Synku na początku piszesz historia przez "ch" na koncu przez "h" to jak w koncu powinno byc ? Jak jeździsz z takimi błedami swoim chinskim skutrem jak piszeszto nie dziwe ze ci sie chińczyk obalił.
Kategorie
- Na wesoło (656)
- O moim motocyklu (3)
- Ogólne (151)
- Ogólne (5)
- Ogólne (4)
- Skutery (1)
- Wszystko inne (25)
- Wszystko inne (4)